„Pocę się, trzęsę, denerwuję się i odczuwam ból, choć z czasem nauczyłem się rozpoznawać sygnały ostrzegawcze i uspokajać na tyle, żeby sprawnie funkcjonować na przykład w supermarkecie czy w innym miejscu publicznym. Myślałem, że uda mi się ukryć lęk za alkoholem i narkotykami, ale ten pomysł to już przeszłość. Lęki towarzyszą mi wszędzie i czasem są tak silne, że sprawiają mi fizyczny ból – głowa mi pęka i nie mogę spać. Jeszcze trudniej wyjaśnić, jak działają moje zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, ale też spróbuję”. [s.18] Zacznę od prywaty. Od wspomnienia. Pod koniec…
Monika Lech - o książkach i pisaniu. Moje motto (za M. Twainem): Get your facts first, and then you can distort them as much as you please