„Podobieństwo Hitlera do chaplinowskiego trampa sprawiło, że zachodni Europejczycy i Amerykanie zlekceważyli Fuhrera, traktując go jak swego rodzaju klowna. Taką tezę postawił historyk Hugh Trevor-Roper, a eseista Ron Rosenbaum jeszcze ją wzmocnił, oskarżając samego Chaplina o rozpropagowanie takiego wizerunku Hitlera poprzez sparodiowanie go w filmie „Dyktator”. Istnieją liczne dowody na to, że Trevor-Roper oraz Rosenbaum mają rację. […] Nawet po wybuchu wojny w 1939 roku w większym stopniu lekceważono niemieckiego dyktatora, niż go potępiano, co skłoniło pewnego korespondenta do opublikowania ostrego w wymowie listu na łamach londyńskiego „Timesa”, w którym…
Monika Lech - o książkach i pisaniu. Moje motto (za M. Twainem): Get your facts first, and then you can distort them as much as you please